Tuesday 8 October 2013

Harry Potter - Sok Dyniowy

Jesień weszła mi z butami w życie. Nie do końca zapraszana, nie do końca taka, jaką bym chciała. Stała na progu wietrzna i mokra - szkocka. Nie jest taka wspaniała jak nasza polska, kasztanów tu jak na lekarstwo, liście też jakoś tak bezbarwnie tracą swoją zieloność i pewnego dnia po prostu znikają. Ale i z nią żyć trzeba, dlatego postanowiłam ją troszkę oswoić. Zaprosiłam jesień do środka. W przytulnych wnętrzach okazuje się całkiem milutka, szczególnie lubi kuchnię, otwiera się tam, opowiada piękne kolorowe i pachnące historie. Przyniosła też prezenty - dyniowate stworki wszelkiej maści i wielkości.




Z dyni można wyczarować wszystko - zupę i ciasto, chutney i sok, po prostu magia. Ponadto dynia zawiera sporo witamin i jest bardzo nisko kaloryczna a jej pestki mają wręcz właściwości zdrowotne. Nie dziwi zatem, że sok dyniowy jest niezwykle popularnym napojem w czarodziejskim świecie Harrego Pottera. Myślę, że tego młodego czarodzieja nie muszę nikomu przedstawiać, nawet jeśli nie należycie do tej grupy ludzi, którzy z niecierpliwością czekali na każdy nowy tom, po czym pochłaniali go w kilka dni (tak, to ja właśnie). Dodam, że czekało się długo, bo ostatnie cztery tomy serii miały swoje premiery co dwa lata.

Jest w USA taki resort parków rozrywki  Universal Orlando, w którym jedną z atrakcji jest właśnie czarodziejski świat Harrego Pottera. Możecie spojrzeć na oficjalną stronę KLIK. Zmęczeni zwiedzaniem możemy nawet zatrzymać się w Pubie Pod Trzema Miotłami i napić się m.in. soku dyniowego. Sprzedawany tam napój został zatwierdzony przez samą J.K. Rowling, wydało mi się więc że musi być najlepszy. Przepis, który mam dla Was, inspirowany jest właśnie jego składem.

A tak wygląda ten oryginalny:
Uroczy :)


Na początek mała wskazówka. Na wszelkiego rodzaju kuchenne przygody wybieramy niewielkie dynie. Wiem, że te ogromne, które ledwo możemy unieść robią wrażenie, ale ani nie są zbyt wygodne do dalszego przetwarzania, ani też nie smakują ciekawie. Są znacznie mniej aromatyczne, mają mocno wodnisty i włóknisty miąższ i nie dostarczą nam takich doznań smakowych jak ich mniejsze rodzeństwo. Te wielkie zostawmy więc na halloweenowe lampiony.


Sok Dyniowy

Składniki:


puree z połowy średniej wielkości dyni (ok 600ml)
500ml soku jabłkowego (najlepszy będzie świeży ale zwykły z kartonu też daje radę)
100ml syropu z brzoskwiń z puszki
1 łyżeczka mielonego cynamonu
5 goździków
1/2 łyżeczki mielonego imbiru


 










Przygotowanie:


  1. Żeby uzyskać puree musimy dynię najpierw upiec. Nagrzewamy piekarnik do 200 stopni, pozbywamy się pestek i otaczających je włókienek, dynię wkładamy do naczynia żaroodpornego przekrojoną stroną do dołu, podlewamy sporą ilością wody (w takiej temperaturze będzie szybko parować). Pieczemy 1 - 1,5 godziny aż miąższ będzie mięciutki a skórka sama zacznie odchodzić.
  2. Pozbywamy się skórki a upieczony miąższ przecieramy przez sitko. Pozostały po przetarciu odsączony miąższ możemy wykorzystać do pieczenia ( ja zrobiłam następnego dnia szybkie muffinki dodając do podstawowych składników dynię, startą marchewkę, rodzynki i cynamon) a potrzebny nam będzie teraz tylko gęsty sok.
  3. Sok wyciśnięty z dyni mieszamy z pozostałymi składnikami w garnuszku i doprowadzamy do wrzenia ciągle mieszając.Gotujemy minutkę i gotowe! Jeśli nie lubicie gęstych soków można jeszcze raz przelać go przez sitko ale dla mnie był rewelacyjny właśnie taki.
  4. W internetach mówią, że sok powinno pić się schłodzony, taki zresztą pili czarodzieje w Hogwarcie i ten w Orlando też pije się na zimno. Ja osobiście na chlodne jesienne wieczory wybieram ten cieplutki prosto z gotowania. Z dodatkiem goździków i cynamonu już mi trochę zasmakował świętami.






Smacznego!



3 comments:

  1. Ja tam się na gotowaniu nie znam, ale zaglądam tutaj dla zdjęć...

    ReplyDelete
    Replies
    1. Każdy powód jest dobry :) cieszy mnie to niezmiernie :)

      Delete
  2. wspaniałe! ;)

    ReplyDelete