Monday 30 December 2013

Wielki Gatsby

Święta, święta i po... przeprowadzce. Już nawet nie muszę noworocznie postanawiać, że zapiszę się na siłownię, bo przenosząc całe moje życie z trzeciego piętra kamienicy na... trzecie piętro w innej kamienicy, odrobiłam roczny przydział fitnessu z nawiązką ;)
Teraz pozostaje tylko rozsiąść się wygodnie na kanapie w salonie i sączyć drinki w promieniach słońca... ( no dobra, żarcik, w Szkocji nie ma słońca). A tak całkiem serio, mój nowy dom jest taki wspaniały, że słońce wprosiło się w gości na całą niedzielę. Nie chciałam go wystraszyć, bo o tej porze roku bywa wyjątkowo płochliwe, więc tylko leżałam pod kocykiem i czytałam książkę. Piłam też drinki, bo jak już pod koniec grudnia odwiedza Cię w salonie taki wyjątkowy gość, to nie sposób tego nie uczcić. A przy okazji zbliża się Sylwester, więc postanowiłam podrzucić Wam kilka pomysłów. Świętujmy zatem na miarę Gatsby'ego, popijając najpopularniejsze drinki z czasów prohibicji.



Mint Julep




“Open the whisky, Tom,' she ordered, 'and I'll make you a mint julep. Then you won't seem so stupid to yourself... Look at the mint!”



Składniki:

świeża mięta
bourbon
kruszony lód
woda niegazowana
cukier puder


Przygotowanie:

Drobno siekamy miętę, mieszamy w szklance z odrobiną wody i 1łyżeczką cukru pudru. Dolewamy bourbon (2,5 oz czyli ok 70ml na porcję) i uzupełniamy kruszonym lodem.







Gin Rickey

Podobno był to ulubiony drink Fitzgeralda a do tego jest jednym z tylko dwóch wspomnianych dosłownie w całej książce. Bohaterowie piją go w upalny dzień - najgorętszy tamtego lata.



"Tom returns preceding four gin rickeys that clicked full of ice. Gatsby took up his drink. 'They certainly look cool,' [Gatsby] said with visible tension. We drank in long, greedy swallows"



Składniki:

gin
woda gazowana
limonka
opcjonalnie kruszony lód


Przygotowanie:

Do szklanki wlewamy sok z połowy limonki i gin (40ml na porcję), uzupełniamy wodą gazowaną. Ja lubię bardzo zimne drinki, więc dodaję też kruszony lód (sprawdzi się także w upalne letnie dni w przyszłości). Wrzucamy dodatkowo ćwiartkę limonki.




Champagne Cocktail




'In his blue gardens men and girls came and went like moths among the whisperings and the champagne and the stars'



Przyjęcia Gatsby'ego nie byłyby takie same bez szampana. Tak samo jak nie byłoby bez niego Sylwestra. Klasyczny koktajl to nasączona bittersem kostka cukru w kieliszku szampana, ale na cześć organizatora tak wspaniałych imprez dodałam mu trochę więcej magii. Kostkę nasączyłam zielonym barwnikiem spożywczym dla uczczenia zielonego światła na przystani, symbolizującego marzenie głównego bohatera, które mimo, że zdawało się być w zasięgu ręki, było zupełnie nieosiągalne.



Składniki:

szampan
cukier w kostkach
zielony barwnik spożywczy


Przygotowanie:

Kostkę cukru kładziemy na łyżeczce, nasączamy barwnikiem (jeżeli jest zbyt gęsty można rozcieńczyć go odrobiną wody lub soku z cytryny. Mój ma konsystencję pasty, więc tak zrobiłam) i wrzucamy do schłodzonego kieliszka. Zalewamy szampanem. Kostka cukru ma tu zasadnicze znaczenie, nie chodzi o slodycz, a o bąbelki, które będzie tworzyć powoli się rozpuszczając. Nie uzyskamy tego efektu przy użyciu granulowanego cukru.





Życzę Wam szampańskiej zabawy w  Noc Sylwestrową i mnóstwa szczęścia i radości w Nowym Roku. No i oczywiście samych pysznych książek do czytania!

Do zobaczenia w 2014!






Sunday 15 December 2013

Orzechowe placuszki Hyzia Dyzia i Zyzia

W dzieciństwie tata nagrywał mi bajki Disney'a, takie stare, klasyczne, na kasety vhs. I oglądałam je sobie potem bez przerwy, w nieskończoność, i nigdy mi się nie znudziły.Upodobałam sobie szczególnie dwie: pluto i żółwika i Kaczora Donalda z wiewiórkami . Wyobraźcie sobie, że pewnego dnia, dwadzieścia kilka lat temu, mój tata wraca do domu z paczuszką małych żółtych ziarenek. Nie wiem co to, dlatczego to przyniosłeś, co z tym będziesz robić? 'Zrobimy sobie taki sam popcorn jak ten w bajce. Będzie wybuchać i zamieniać się w białe kulki do jedzenia'. Strzelała sobie ta kukurydza w garnku pod przykrywką, po domu roznosił się zapach popcornu, a ja od tamtego dnia nie potrafię przejść obok niego obojętnie. 



Pooglądajcie sobie jeśli tęsknicie czasem za klasyczną animacją.




A potem pojawiła się w moim życiu pierwsza książka kucharska. Moja własna. I też nie byle jaka. Potrawy przygotowuje sam Donald i jego  najbliżsi. Przejrzałam ją ostatnio w poszukiwaniu inspiracji i okazuje się, że całkiem sporo rzeczy z niej przygotowaliśmy.
Te placuszki były pierwsze i najdokładniej pamiętam ich pieczenie, więc postanowiłam zrobić je jeszcze raz. Przy okazji przepisy są super proste, bo cała książka przeznaczona jest dla dzieci i ma za zadanie zaangażować je w jak największą część procesu przygotowywania potrawy.




Orzechowe placuszki Hyzia, Dyzia i Zyzia


Składniki:
2jajka
85g cukru
60g mąki
50g łuskanych orzechów laskowych


Przygotowane:
  1. Wbij jajka do miski i ubij lekko trzepaczką.
  2. Dodaj cukier i ubijaj tak długo, aż kryształki staną się niewidoczne.
  3. Wsyp mąkę i wymieszaj ją z masą jajeczną.
  4. Rozgrzej piekarnik do 200stopni.
  5. Na desce do krojenia posiekaj nożem orzechy. Dodaj do ciasta i dobrze wymieszaj.
  6. Blachę do pieczenia wyłóż pergaminem. Małą łyżeczką nakładaj niewielkie porcje ciasta. Kładź je daleko od siebie tak, żeby ciasteczka nie skleiły się podczas pieczenia.
  7. Ciasteczka piecz do momentu, aż zrobią się jasnobrązowe (6-7min)
  8. Po upieczeniu zdejmuj placuszki łopatką, kładź na metalową kratkę, aby wystygły. Po wystygnięciu przełóż do pudełka.








Smacznego!

Sunday 8 December 2013

Wesołe Przedszkole - Szyszki

Pojechałam sobie na wakacje do domu i znalazłam na dnie szafy to cudo. 'Wesołe Przedszkole' Marii Kownackiej to zbiór opowiadań o dzieciach, lalkach, misiach i Plastusiu w pewnym przedszkolu. Jedna z historii opowiada o leśnej wróżce, która wyczarowała lalkom niezwykłą przekąskę na bal.




"Jary - mary - leśne czary - zmieńmy je w cukierki! I zaczęła dziwny taniec, jak świerszczyki na polanie:
Fiszki - ciszki - leśne myszki.
Niech zamienią się te szyszki -
W szyszkowe iryski! 
Patrzą lale - cuda!...cuda!...
Leśnej wróżce czar się udał!
Szyszkowe iryski smakują wspaniale! - wyprawiły lale dzieciom bal nad bale."


Autorka podaje nam też przepis na szyszkowe słodkości. Pamiętam, że w dzieciństwie robiłyśmy je z mamą właśnie po przeczytaniu książki i nie jadłam ich już wieki całe, postanowiłam więc przypomnieć sobie jak smakują :)



Czarodziejskie szyszeczki


Składniki:

150g krówek
150g masy krówkowej
150g masła
1 łyżka kakao
1 torebka dętego ryżu











Przygotowanie:

  1. Ryż delikatnie przyrumieniamy na patelni bez tłuszczu.
  2. Roztapiamy w rondelku krówki, masę toffi, masło i łyżkę kakao.
  3. Gdy uzyskamy jednolitą masę, łączymy z rumianym ryżem i szybko mieszamy.
  4. Ciepłą masę nabieramy w dłonie, szybko formujemy 'szyszeczki' i układamy na talerzyku. Odstawiamy w chłodne miejsce na godzinę, do ostygnięcia.






Smacznego!